Odpust ku czci Św. Piotra i Pawła w Zakrzowie Tur.

Pierwsza wakacyjna niedziela wpisuje się zazwyczaj w kalendarium naszej parafii jako dzień Uroczystości odpustowej ku czci świętych Piotra i Pawła. W tym roku pięknie się złożyło, że akurat dzień 29.06 wypadł w niedzielę.
Ministranci z krzyżami, Marianki ze sztandarami maryjnymi oraz dziewczyny z figurami z Ligoty i Kadłuba dopisały jak zwykle powodując, że procesja na wejście stała się tym bardzo bogata.
Nasza parafialna orkiestra młodzieżowa zagrała nam na rozpoczęcie Mszy św. Tym samym ukazują, że wiara, zaświadczanie o Bogu i wykorzystanie danych im talentów muzycznych nie tylko ich ubogaca, ale wnosi nieoceniony wkład w wznioślejszą celebrację uroczystości odpustowych.

Na zaproszenie ks. Leszka Ryguckiego, by wygłosił kazanie pozytywnie odpowiedział ks. Dawid Górniak, Wikariusz z Ozimka. Na początku Liturgii zaznaczył, że mamy ogromne szczęście do patronów, który są przecież filarami naszej wiary.
Podczas kazania starał się ukazać, że chociaż święci Piotr i Paweł byli zgoła różni, to czcimy ich w ten sam dzień. Najpierw przytoczył moment powołania: Piotr prosty rybak, Paweł zaś nadgorliwy prześladowca chrześcijan, który musiał doświadczyć ziemie, upadku, po przejrzeć. Także sama osobowość patronów ich dzieliła. Piotr emocjonalny, impulsywny, kierujący się sercem, a Paweł przeciwnie: poukładany, rozumowo chcący przemyśleć wszystko, kierujący się rozumem. Ks. Dawid następnie wskazał, że kilkakrotnie obaj Apostołowie spotkali się i choć w wielu kwestiach nie zgadzali się ze sobą, dochodzili do pewnego konsensusu, a choć Paweł miał inne zdanie, to zawsze był posłuszny i podporządkowywał się Piotrowi. Bo to Piotr był wybrany przez Jezusa jako pierwszy i miał przewodzić Kościołowi. Mimo tylko różnic złączyła ich jedna wiara z Jezusa, jeden Kościół, jeden chrzest, nawet jedna śmierć – męczeńska w Rzymie za czasów Nerona.
Ci patronowie zapraszają nas byśmy budowali jedność między sobą, która nie oznacza, że wszyscy mamy być jednakowi. Ks. Dawid zauważył też, że słowo „tolerancja” ma dzisiaj wielki wydźwięk, choć jest źle pojmowana. Nie mamy wszystkiego akceptować, zgadzać się z różnymi ideologiami. Tolerancja oznacza uszanowanie osoby, choćby miała inne poglądy, z którymi ja się nie zgadzam. Mamy iść w jednym kierunku – ku Bogu i Jego miłości. W taki sposób buduje się jedność.
Obecny w naszej parafii był także ks. dk. Rudolf, który jak wspomniał ks. proboszcz Leszek, dokładnie 12 lat temu, w uroczystość świętych Piotra i Pawła przyjął święcenia diakonatu.
Pod koniec Liturgii wybraliśmy się uroczystą procesję, byśmy mogli zaświadczyć o tej jedności nie tylko z Bogiem, ale także między nami, którzy tę wspólnotę tworzymy. Po błogosławieństwie sakramentalnym rozeszliśmy się do domów, by później móc jeszcze raz uwielbić Boga przez naszych świętych patronów podczas uroczystych nieszporów popołudniowych.